niedziela, 6 kwietnia 2014

Dorosła Viola 2

VIOLETTA
Później chodziliśmy po mieście.Przed chwilą wyszliśmy z pizzerii.Dobrze się razem bawiliśmy.Dobrze,że mamy takiego przyjaciela jak Federico,on nigdy mnie nie zawiódł..Lu z  Fede poszli kupić lody do małej kawiarenki.Ja postanowiłam poczekać na dworze.Widzę,że pomiędzy nimi coś jest..wiem,że Lu nie jest i nie będzie gotowa na związek.Diego kochała całym sercem i to się nie zmieni..ale wiem,że parę lat temu pomiędzy Ludmiłą a Federico doszło do czegoś..byli parą,aż Lu nie zakochała się w Diego.Jakim można być baranem i stracić Lu..to świetna dziewczyna..życie dało jej już nie raz w kość..mama nadzieję,że z Fede będą parą..Federico to dobry chłopak,który zasługuje na miłość,już nie raz udowadniał,że zależy mu na Lu,lecz ona wtedy była narzeczoną Diego..ich związek skończył się ponad trzy lata temu.Lu była szczęśliwa z Diego,lecz on niestety pomylił się i znalazł złą drogę,którą poszedł..Chwila! czy ja dobrze widzę?! To Tomas,Cami,Fran,Marco,Maxi i Naty?!I jeszcze tam się schował Andreas!Chyba mnie zauważyli..pomachali mi i od razu do mnie podbiegli..

-Co wy tu robicie?
-Przyjechaliśmy na tydzień!
-Super! Kiedy przyjechaliście?
-Ponad cztery godziny temu,szukaliśmy was..i wreszcie znaleźliśmy..
-Tak się cieszę,że jesteście..
-Viola..mogę cię na chwilę porwać?
-Jasne Fran..

-Co tam?
-To prawda,że z Leonem bierzecie rozwód?
-Tak..
-Dlaczego nie pisałaś,nie dawałaś żadnego znaku życia?
-Przecież tyle do ciebie dzwoniłam..ale nie odbierałaś..
-No tak..zmieniłam numer..przepraszam..zaraz ci go napiszę.
-Ok.

WIECZÓR
LUDMIŁA
Pięć minut temu wróciłam do pokoju,reszta poszła do oddzielnych pokoi.Jestem strasznie zmęczona..ale nie zasnę..dlaczego Diego mi to zrobił? Może powinnam go wysłuchać? Za bardzo go kocham żeby nie pożegnać się z nim.Muszę się z nim spotkać..ale po raz ostatni..nie zamierzam do niego wrócić..za żadne skarby świata! Postanowiłam pójść spać..po paru minutach odpłynęłam w świat snu..



VIOLETTA
Nadal nie mogę zasnąć..tak się cieszę,że nasza paczka przyjechała nas odwiedzić..jutro chyba nie spędzimy razem czasu..mamy koncert w Chicago...potem mamy konferencję prasową,potem sesje zdjęciową i do hotelu wrócimy gdzieś koło dziesiątej w nocy..może z godzinkę posiedzimy razem,ale każdy będzie zmęczony..po godzinie zasnęłam..

NASTĘPNY DZIEŃ
BUENOS AIRES
LEON
Co jeszcze muszę zrobić by odzyskać Violę? Zawiniłem,przyznaję się ,,bez bicia''..ale me serce należy tylko do niej..Chwila! mam nadzieję,że ma jeszcze tego samego e-maila..


VIOLETTA
Wszyscy jeszcze śpią..zaraz pójdę się ubrać,ale najpierw z nudów sprawdzę pocztę..Chwila?! Co to ma być!

      ,, Za bardzo Cię kocham by Cię stracić''
Utracona chwila,
godzina,
nigdy już nie powróci,
choćbyś nie wiem jak płakał,
przeklinał,
świat swoim smutkiem zasmucił...
 
 
Minionych dni nie przywrócą
modły pokutne do Boga:
"Za późno - odpowie-
to jednokierunkowa droga".

Jaki poeta się nagle znalazł..żałosne..

   Do Leon:
Jesteś żałosny..mam gdzieś twoje liściki,wierszyki..wsadź je sobie w cztery litery,bo ja ich nie potrzebuję..nie chce nigdy więcej Cię znać Leonie Verdasie..Zniknij z mojego życia raz na zawsze!
                        Violetta.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz